Wyszła za mąż za milionera, a gdy zmarł, okazało się, że czeka na nią niespodzianka

Koniec z życiem pustelniczym

Jak wspomniane było wcześniej, ich układ wzbudził bardzo dużo kontrowersji. Wkrótce wszyscy w wiosce o tym mówili. Kiedy plotki dotarły aż do Sandrine, odpowiadała ludziom, że wyjeżdża do Paryża, aby załatwić tam kilka spraw. Poza tym mówiła, że w każdym momencie będzie mogła przylecieć do wioski, kiedy tylko za sobą zaczną tęsknić. Odległość nie powinna być tu dużym problemem.

Lokalsi jednak nie byli do końca przekonani. Uważali, że żona Marcela wyjechała do Paryża, gdyż zwyczajnie nie podobało jej się życie w tak prostej drewnianej chacie. Co tu dużo mówić, ciężko jest dotrzymać kroku pustelniczemu stylowi życia Marcela. Przecież ona była paryżanką, więc była przyzwyczajona do pięknych ubrań czy smacznego i wymyślnego jedzenia.

You must be logged in to post a comment Login