Wyszła za mąż za milionera, a gdy zmarł, okazało się, że czeka na nią niespodzianka

Strzała amora

Pewnego dnia na horyzoncie pojawiła się niejaka Sandrine Devillard. Była ona przedsiębiorczynią z Paryża. Ona także chciała kupić część posiadłości Marcela, ale ten jak zawsze odmówił sprzedaży. Mimo to kobieta była zaintrygowana Marcelem, więc zaprosiła go na kolację. Chciała z nim porozmawiać o interesach, ale jednak ich noc zakończyła się nieco inaczej. Akurat amor był w okolicy i nie trzeba było długo czekać, żeby Marcel zakochał się w pięknej Sandrine.

Kiedy mężczyzna przedstawił Sandrine swoim bliskim, byli oni bardzo zaskoczeni. Mało powiedziane! Bardzo cieszyli się, że Marcel był wyraźnie zadowolony z obecności Sandrine, ale nie mogli się nadziwić. Bądź co bądź kobieta prowadziła wystawny tryb życia, więc byli totalnym przeciwieństwem. Nie sądzili, że ten związek przetrwa.

You must be logged in to post a comment Login